Znowu zrobiłam pierogi w różnych hm... smakach: filetowe - z jagodami, zielone - z kapustą i ze szpinakiem, czerwone z czereśniami i bezowe - odsmażane na złoto :-).Moja wyobrażnia nie ma granic. Przynajmniej w tej dziedzinie nie muszę być "racjonalna, rozsadna i trzeżwo myśląca".